Marzenia się jednak spełniają - Dawidek jedzie do domu, w końcu będzie mógł spać w swoim łóżeczku, a my będziemy zawsze przy nim gdy się obudzi- już nie będzie musiał być sam !
Ekipa DDD w końcu w komplecie:) syneczek Dawidek w końcu będzie mógł codziennie zasypiać i budzić się przy swojej mamusi Dominice i tatusiu Damianie:)
o 8:00 miałam przyjechać do szpitala w Zabrzu by towarzyszyć Dawidziowi w drodze do domu- wcześnie mieszkaliśmy w Zabrzu ale z powodu Dawidka postanowiliśmy się przeprowadzić w okolice Cieszyna do dziadków i wujaszka Dawidzia.
w drodze do szpitala byłam strasznie podekscytowana, trochę też spóźniona- uciekł mi pociąg....
nie mogłam uwierzyć, że w końcu to się dzieje, że nie będziemy musieli już spędzać całych dni w szpitalu, że Dawid będzie z nami ...
Zdawałam sobie też sprawę z odpowiedzialności jaka na nas będzie ciążyła- za życie naszego największego skarba ale wiedziałam, że damy radę.
Bałam się też o to czy przypadkiem, znów Dawidek czegoś nie "złapie" i czy nie będzie musiał jednak zostać dłużej w szpitalu- tak jak to miało miejsce 2 tygodnie temu.
Dawidzio miał wyjść do domu 30go września- dzień wcześniej okazało się jednak, że ma niedodmę prawego płuca i musiał biedaczek brać antybiotyk i tym samym nie mógł wyjść do domu.
ale na szczęście niczego nie złapał i karetką przyjechaliśmy do domu, gdzie czekał na Dawidzia tatuś wraz z całym sprzętem z Programu Domowej Wentylacji- czyli respirator, ssak, pulsoksymetr, koncentrator tlenu....i kilka albo i kilkadziesiąt różnorakich medycznych wyrobów :P
mały szpital w domu.....
wreszcie w domu :) |
pierwsza drzemka we własnym łóżku |
i tak właśnie zaczęliśmy tę piękną i jakże wymagająca i nieraz stresującą przygodę z prawdziwym rodzicielstwem :)
..... Dawidek przez pierwsze dni był nieźle zestresowany, nie wiedział o co chodzi, gdzie jest, gdzie są ciocie itd.....
ale szybko się odnalazł w domowej rzeczywistości i teraz za nic na świecie nie oddamy go do szpitala...no chyba, że już nie będzie innego wyjścia.......
wiadomo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej :)